Polska-Ukraina: Czy jesteśmy przygotowani do zwiększonej migracji
Stanowisko Instytutu Staszica
Instytut Staszica ogłosił stanowisko, w którym wskazano na rażące zaniedbanie, jakim jest brak kompleksowej, nowoczesnej, uwzględniającej wyzwania geopolityczne i gospodarcze polityki migracyjnej. W stanowisku wskazano również na niebezpieczeństwa związane z nieudolnie prowadzonym postępowaniem na wybór przedsiębiorstwa, które będzie obsługiwało wnioski wizowe, składane w polskich placówkach dyplomatycznych na Ukrainie. W obliczu realnych, poważnych zagrożeń, które może przynieść nowy, 2022 r., te kwestie stają się tym bardziej palące.
Instytut Staszica apeluje o ujawnienie procedury wyboru typu szczepionki przeciw pneumokokom
Rzeczpospolita Polska – państwo, które przyjmuje najwięcej cudzoziemców spośród wszystkich państw Unii Europejskiej – powtarza błąd Federalnej Republiki Niemiec i Republiki Francuskiej sprzed kilkudziesięciu lat. Otwierając szeroko rynek pracy dla zagranicznych pracowników, zachęcając, by wiązali losy swoje i swoich rodzin z Polską, nie ma zarazem koncepcji, jak postępować wobec cudzoziemców w okresie, kiedy koniunktura gospodarcza się skończy. Jest smutnym faktem, że polska polityka migracyjna nie istnieje. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miała powstać.
W Rzeczpospolitej Polskiej nie istnieje zarządzanie zjawiskiem migracji – nie są wyznaczane np. limity migrantów dla poszczególnych państw, państwo nie wspiera ściągania (i doskonalenia zawodowego) pracowników dla branż, które w najbliższych latach będą odczuwały niedobór personelu. Nie ma również kompletnego, długofalowego systemu integracji społecznej dla cudzoziemców. Szczęśliwy dla Rzeczpospolitej Polskiej fakt, że zdecydowaną większość stanowią pracownicy zza wschodniej granicy, z państw tego samego, co cywilizacyjnego i kulturowego (Republika Białorusi, Ukraina, Federacja Rosyjska), nie powinien od realizacji takich problemów zwalniać.
Do wyzwań związanych z zarządzaniem legalną migracją może dojść w niedługim czasie jeszcze jedno: jeśli spełnią się prognozy dotyczące natężenia konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, zainteresowanie migracją do Polski wśród obywateli Ukrainy znacznie wzrośnie. Oprócz migracji zarobkowej pojawi się prawdopodobnie również humanitarna. Dziesiątki tysięcy dodatkowych osób będą chciały przekroczyć polskie granice. Czy państwo jest na to przygotowane?
W opinii ekspertów Instytutu Staszica polskie władze, w szczególności Ministerstwo Spraw Zagranicznych, powinny zając stanowisko – i przedstawić konkretne plany – w następujących kwestiach: poinformowanie opinii publicznej, czy Rzeczpospolita Polska jest przygotowana na dodatkową falę migracji zza wschodniej granicy. Takie działanie powinno obejmować m.in. kampanię informacyjną, skierowaną do obywateli Polski; przekazanie precyzyjnej informacji, kiedy definitywnie zakończy się, trwające od wielu miesięcy postępowanie na wybór przedsiębiorstwa, które będzie obsługiwać wnioski wizowe, składane przez obywateli Ukrainy, w polskich placówkach dyplomatycznych, na terenie ich kraju; chociaż Ambasada Rzeczpospolitej Polskiej, w Kijowie – stolicy Ukrainy – ogłosiła rozstrzygnięcie postępowania.
Niemniej nadal nie wiadomo, kiedy umowa zostanie podpisana, ponieważ sprawa po raz trzeci trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej? Jednoznaczne zapewnienie, że nie ma żadnego zagrożenia, odnośnie płynności obsługi wniosków wizowych i że przejęcie obsługi, przez wyłonionego w drodze postępowania operatora, nastąpi w terminie; jakiekolwiek perturbacje, w tym zakresie, będą mieć nieobliczalne konsekwencje dla polskiej gospodarki, relacji polsko-ukraińskich oraz wiarygodności Polski w środkowowschodniej Europie; przedstawienia daty ogłoszenia dokumentu, formułującego precyzyjne założenia polityki migracyjnej Polski do roku 2030, z uwzględnieniem potrzeb rynku i wspomnianej wyżej potrzeby zarządzania kierunkami migracji i bezpieczeństwa Polski. Szczegóły takiej polityki powinny być wypracowane m.in. z organizacjami reprezentującymi przedsiębiorców i pracowników, skupionych w Radzie Dialogu Społecznego.