„Phoenix” nowy album Janusza Wawrowskiego
„Phoenix” – najnowszy album muzyka Janusza Wawrowskiego jest już szóstą płytą skrzypka wydanym przez światową wytwórnię Warner Classics. Artysta od lat zajmuje się promocją polskiej twórczości wiolinistycznej, konsekwentnie zestawiając ją ze znanymi i wypromowanymi utworami kompozytorów zagranicznych.
Na najnowszej płycie Janusz Wawrowski zamieścił ponadczasowe dzieło jakim jest Koncert skrzypcowy D-dur Piotra Czajkowskiego z nieznanym Koncertem skrzypcowym Ludomira Różyckiego. To właśnie owe dzieło może stać się atrakcją zarówno dla miłośników twórczości skrzypcowej jak i dla muzykologów oraz badaczy polskiej twórczości.
Tytułowy „Phoenix” – bo taką nazwę nadano koncertowi Ludomira Różyckiego – dzięki działaniom Janusza Wawrowskiego został zrekonstruowany i nagrany na podstawie odnalezionych fragmentów partytury kompozytora.
Ludomir Różycki zaczął pisać owe dzieło w czasie Powstania Warszawskiego (1944 r.). Gdy zawirowania wojenne zmusiły go do opuszczenia stolicy Polski, jego żona zakopała walizkę z partyturami w przydomowym ogródku. Po latach kompozycje szczęśliwie zostały wydobyte przez pracowników budowlanych i oddane do archiwów Biblioteki Narodowej. Cała historia koncertu Phoenix mogłaby w przyszłości stanowić wspaniałą kanwę scenariusza filmowego.
Dziś, dzięki staraniom Janusza Wawrowskiego, powstał nowy album CD z zarejestrowanym koncertem Ludomira Różyckiego, który „jak feniks z popiołów” budzi się do nowego życia.
Dzięki dotacjom Instytutu Muzyki i Tańca, Instytutu Adama Mickiewicza oraz Fundacji Trzy Trąby, Enea Sp. z o. o. i Żabka S.A. koncerty udało się zarejestrować jeszcze przed pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 (w listopadzie 2019 roku). Nagrania dokonano w znakomitym Henry Wood Hall w Londynie wraz Royal Philharmonic Orchestra pod batutą Grzegorza Nowaka. Solistą w obydwu koncertach jest skrzypek Janusz Wawrowski. Wydawcą albumu jest Fundacja Zygmunta Noskowskiego razem z wytwórnią Warner Classics/Erato.
Poprzedni album Janusza Wawrowskiego „Hidden Violin” był pierwszym nagranym na skrzypcach Antonio Stradivariego Polonia 1685. Ten mógłby nosić podtytuł „Hidden Concerto” na cześć niezwykłej historii odnalezionego utworu.
Historia „Phoenixa” zaczyna się poniekąd już w roku 1944, kiedy to Ludomir Różycki zaczyna pracę nad swoim Koncertem Skrzypcowym. Powstanie Warszawskie przerywa jednak jego pracę. Kompozytor ucieka z owładniętej walkami zbrojnymi stolicy Polski, w pośpiechu ukrywając rękopisy swoich dzieł. Ten i wiele innych utworów kompozytora zostaje uznanych za zaginione.
Przez wiele lat po II wojnie światowej znany był światu jedynie wyciąg fortepianowy Koncertu Skrzypcowego Ludomira Różyckiego. Próby orkiestracji utworu na nim oparte dalekie były od pierwotnej wizji kompozytora. Wiele lat później Janusz Wawrowski odnajduje kilkanaście stron – bezcenne 87 taktów – oryginalnej orkiestracji rękopisu kompozytora w Kolekcji Gabinetu Zbiorów Muzycznych Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Na podstawie obydwu rękopisów zespołowi Janusza Wawrowskiego udaje się zrekonstruować utwór w wersji do tej pory najwierniejszej oryginałowi. Praca nad rekonstrukcją partytury powierzona została Ryszardowi Bryle, a Janusz Wawrowski własnoręcznie dokonał rewizji partii instrumentu solowego.
Portal Informacyjny /DEC/ 15.03.2021