Wiadomości

Dwadzieścia lat pomocy Polakom za Bugiem

Rozmowa z Andrzejem Michalakiem z Fundacji Charytatywnej Pomoc Polakom na Kresach im. ks. dr. Mosinga

Fundacja dr. Mosinga jest jedną z najstarszych fundacji zajmujących się Polakami na Wschodzie. Jakie są potrzeby naszych rodaków, mieszkających za Bugiem?

W ramach fundacji działamy od 2011 roku, a wcześniej prowadziliśmy działalność przy innych zarejestrowanych organizacjach. Potrzeby naszych rodaków na Kresach są różnorakie, od czysto prozaicznych, codziennych do – bywa – spraw związanych z ratowaniem zdrowia czy życia. Wielu z naszych podopiecznych to osoby starsze, często chore, samotne, pozostawione same sobie, ale też rodziny wielodzietne, niepełne, znajdujące się w różnych, trudnych sytuacjach. W ich przypadku nasza pomoc polega m.in. na przekazywaniu paczek z żywnością, środkami medycznymi itp., to także pomoc finansowa. Regularnie wspieramy stałych podopiecznych, głównie seniorów, przekazując co miesiąc pewne kwoty na pomoc w zakupie leków, opłaceniu rachunków, czy pokryciu kosztów leczenia. Głodowe emerytury czy renty – równowartość 300-400zł – nie pozwalają na godne życie. Na większą skalę pomagamy w leczeniu i rehabilitacji; zbiórka środków na te cele ogłaszana jest na stronie fundacji. W większości znamy naszych podopiecznych osobiście, ponieważ kilka razy w roku wyjeżdżamy na Ukrainę. Przez ponad 20 lat naszej działalności przewinęło się bardzo wiele osób. Choć wiele z nich odeszło wciąż pojawiają się nowi potrzebujący.

Czy Fundacja ma wsparcie instytucji publicznych, wsparcie państwa?

Fundacja nasza nie ma wsparcia państwa, nie korzysta też z pomocy instytucji publicznych. Środki przekazywane w ramach takiego wsparcia, różnych programów, nie mogą być wykorzystywane na bezpośrednią pomoc potrzebującym, a tylko taka forma pomocy nas interesuje. Wykorzystywanie środków publicznych na cele niezwiązane z bezpośrednią pomocą uważamy za nieetyczne. Organizacja różnego rodzaju akcji, jak np. biegi, koncerty, szkolenia, pozostaje poza naszymi zainteresowaniami i możliwościami czasowymi.

Jak jej działalność odbierają władze państw b. ZSRR, na terenie których mieszkają Polacy?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie współpracujemy z władzami na terenie Ukrainy. Od lat spotykamy się z wielką życzliwością i zrozumieniem ze strony polskiego konsulatu we Lwowie, ale faktycznie nasze kontakty ograniczają się do konkretnych potrzebujących, ewentualnie osób pośredniczących w pomocy.

Jak można wesprzeć Państwa Fundację?

Większość naszych akcji i próśb dotyczących podopiecznych znajduje się na stronie fundacji: http://fundacjamosinga.zgora.eu. Ewentualne wsparcie można przekazać ze wskazaniem na konkretną osobę lub bez wskazania – wówczas środki te dzielimy dla potrzebujących spoza strony lub dla tych, na których odzew jest znikomy bądź gdy pojawia się pilna potrzeba i konieczna jest szybka deklaracja pomocy z naszej strony.

Czy obecna sytuacja związana z epidemią nakłada na Państwa dodatkowe wyzwania?

Na razie nic nie wiemy, ponieważ na Ukrainie epidemia jeszcze nie rozwinęła się na taką skalę jak w innych krajach Europy. W ostatnim tygodniu udało nam się przekazać większą pomoc materialną dla wielu naszych podopiecznych, szykujemy też wsparcie rzeczowe dla rodzin, a co będzie dalej, pokażą najbliższe dni. Na drugą połowę kwietnia zaplanowaliśmy wyjazd na Ukrainę. Niestety już teraz te plany odkładamy na później.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Marcin Rosołowski

Centrum Informacji / 25.03.2020 / źródło: Instytut Staszica