Branża budowlana a zielone budownictwo
Portal Informacyjny: Bogusław Mazur w artykule „Ostra walka na froncie robót budowlanych, trwa szturm na zielone szańce” na portalu salon24.pl pisze: „Polska branża budowlana toczy boje, o zdobycie zielonych szańców, usypanych z unijnych przepisów, wyprodukowanych rękoma brukselskich decydentów. Wymogi dotyczące zielonego budownictwa, związane są nie tylko z tzw. dyrektywą budynkową (EPBD), lecz z całą polityką klimatyczną Unii Europejskiej.
Co to jest Europejski Zielony Ład?
Warto wyjaśnić, że koncepcja Europejskiego Zielonego Ładu jest strategią rozwoju Unii Europejskiej przyjętą w grudniu 2019 roku. Strategia ta zakłada zieloną, niskoemisyjną gospodarkę we wszystkich sektorach gospodarki i dąży do zmniejszenia zużycia zasobów naturalnych, redukcji gazów cieplarnianych oraz odpadów. Służy do tego szereg inicjatyw politycznych, których celem jest skierowanie Unii Europejskiej na drogę transformacji ekologicznej, a ostatecznie – osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r.
Co to jest dyrektywa budynkowa (EPBD)?
Elementem Europejskiego Zielonego Ładu jest dyrektywa budynkowa (EPBD – akronim od angielskich słów Energy Performance of Buildings Directive), dotycząca charakterystyki energetycznej budynków. Głównym celem jest redukcja zużycia energii w budynkach na terenie Unii Europejskiej oraz ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Wymagania dotyczące efektywności energetycznej budynków przynoszą następujące efekty: zmniejszenie zużycia energii oraz jej nośników i tym samym poprawę bezpieczeństwa energetycznego; zmniejszenie kosztów związanych ze zużyciem energii w budynkach; poprawę standardów nowych oraz użytkowanych budynków; zapewnienie informacji dla szerokiego grona zainteresowanych na temat stanu technicznego i energetycznego budynków oraz możliwości ich poprawy; przyczynianie się do osiągania celów klimatycznych przez redukcję emisji gazów cieplarnianych i innych zanieczyszczeń z budynków; ukierunkowanie narzędzi wsparcia na działania przynoszące najwięcej efektów oraz rozwój nowych i niskoemisyjnych rozwiązań.
Jakie mają być efekty dyrektywy budynkowej (EPBD)?
Efekty dyrektywy budynkowej (EPBD) mają być osiągnięte dzięki m. in.:
1. ustaleniu wymagań minimalnych dotyczących charakterystyki energetycznej budynków,
2. poprawie charakterystyki energetycznej budynków przy ważniejszej renowacji,
3. ustanowieniu krajowego planu renowacji budynków oraz trajektorii progresywnej renowacji dla zasobów budynków mieszkalnych,
4. zapewnieniu wykorzystania energii słonecznej w nowobudowanych budynkach,
5. wprowadzeniu systemu paszportów renowacji,
6. wymaganiom wobec systemów technicznych budynków, infrastrukturze na potrzeby zrównoważonej mobilności,
7. zachęcie finansowej i barierach rynkowych,
8. utworzeniu punktów kompleksowej obsługi do spraw charakterystyki energetycznej budynków,
9. świadectwie charakterystyki energetycznej, z prezentacją danych w postaci klas charakterystyki energetycznej,
10. regularnym przeglądom systemów technicznych w budynkach.
Z powyższego przeglądu wymogów dyrektywy budynkowej (EPBD) wynika, że zawiera ona szereg regulacji o różnym charakterze, których podstawowym celem jest racjonalizacja zużycia energii w budynkach. Obok regulacji kształtujących standardy energetyczne budynków oraz stymulujących i zobowiązujących do poprawy, znajdują się wymogi, dotyczące zapewnienia informacji, na temat efektywności energetycznej, a także rozwiązania wspierające proces poprawy efektywności energetycznej. Opisane regulacje są zróżnicowane w zależności od rodzajów budynków, systemów technicznych, które się w nich znajdują, ich wielkości oraz statusu własności.
Tomasz Bojęć budownictwo ma znaczący wpływ na środowisko i klimat
Sprawa zielonego budownictwa wywołuje wiele komentarzy. I tak Tomasz Bojęć – partner zarządzający ThinkCo w wywiadzie dla Newseria Biznes stwierdza, że budownictwo, które jest jednym z sektorów, mających największy wpływ na środowisko i klimat, kładzie coraz większy nacisk na zrównoważony rozwój. Zdaniem eksperta, trendy dotyczące zrównoważonego rozwoju skupiają się głównie na wykorzystaniu technologii oraz udoskonalaniu istniejących i tworzeniu nowych, inteligentnych materiałów budowlanych. W opinii Tomasza Bojęcia, budownictwo 5.0 jest rozwinięciem czwartej rewolucji przemysłowej w sektorze budowlanym, kiedy – poza cyfryzacją – dochodzi też czynnik skupiania się coraz bardziej na aspektach ekologicznych i społecznych związanych ze zrównoważonym rozwojem.
Według Bogusława Mazura z tezami Tomasza Bojęcia współgra debata „Zielone budownictwo”, która odbyła się w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Generalnie wynikało z niej, że polskie przedsiębiorstwa mobilizują wszystkie siły i planują dalsze działania ofensywne, mające zapewnić sprostanie wymogom Europejskiego Zielonego Ładu.
Dariusz Kolasa Stabag przewiduje osiągnięcie zeroemisyjności w 2040 r.
Dariusz Kolasa – Dyrektor techniczny Strabag, w trakcie debata „Zielone budownictwo”, podkreślił tempo przygotowań przedsiębiorstwa do nieuchronnych zmian, równocześnie wskazując na skalę wyzwań stawianych przez klimatyczne regulacje. Dyrektor zaznaczył, że strategia Strabag przewiduje osiągnięcie zeroemisyjności w 2040 r. i że spółka prowadzi działania w dziedzinie odnawialnych źródeł energii, pozwalające m. in. na wykorzystywaniu zielonej energii, w wytwórniach mas bitumicznych, których jest największym producentem w Polsce. Elementem strategii są prace do przetwarzania, utylizacji, recyklingu odpadów i ich pozyskiwania. Strabag Polska bardzo duży nacisk kładzie też sprawę śladu węglowego – prawdopodobnie do końca roku firma będzie gotowa do automatycznego wyliczania śladu węglowego dla poszczególnych obiektów.
Dariusz Kolasa – Dyrektor techniczny Strabag, w trakcie debata „Zielone budownictwo”, przypomniał, że od 2028 r. będzie obowiązywać dyrektywa dotycząca zeroemisyjności dla nowo budowanych budynków użyteczności publicznej, a od 2030 r. dla wszystkich budynków. Obecnie standardowy budynek ma ślad węglowy na poziomie 800 kg CO2 na 1 m kw. A budynek zeroemisyjny – 100 kg. czyli mowa o polepszeniu parametrów – uwaga – aż o 8 razy. „Aby to osiągnąć, potrzebne są kolejne regulacje, dotyczące np. projektowania. Tyle, że nad nimi nikt nie pracuje, twierdzi Dariusz Kolasa – Dyrektor techniczny Strabag, w trakcie debata „Zielone budownictwo”,
Paweł Kisiel – co będzie, jak zabraknie elektrowni węglowych?
Bogusław Mazur przywołuje też opinie, którą wyraził Paweł Kisiel – prezes zarządu Atlas zauważając, że wszystko przekłada się na koszty, na koniec dnia ktoś za to wszystko płaci. Tym „ktosiem” są konsumenci. Zwrócił uwagę, że branża chemii budowlanej charakteryzuje się niską emisyjnością, a zarazem przetwarza wiele odpadów. Jest liderem w produkcji tynków gipsowych. A co będzie, jak zabraknie elektrowni węglowych? Zastąpienie surowców, które dziś są ubocznymi produktami spalania, będzie ogromnym wyzwaniem. Największym wyzwaniem jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak uczynić zielone budownictwo tańszym, dostępnym dla przeciętnego klienta?
Europejski Zielony Ład został źle policzony
Wielu ekspertów uważa, że do spełnienia wymogów zielonego budownictwa brakuje pracowników, terminy są nierealistyczne, działania te będą kosztowne dla przedsiębiorstw, budżetów państwa a przede wszystkim dla milionów zwykłych ludzi. Niemal wszyscy zgadzają się, że Europejski Zielony Ład został źle policzony. Można więc trochę współczuć menedżerom, którym przyszło w tych warunkach prowadzić swe przedsiębiorstwa
Zainteresownai mogą zapoznać się z całą debatą pod linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=byg-yWbNqik
Dziękujemy, że przeczytałeś nasz artykuł. Zapraszamy do lektury innych publikacji.
Portal Informacyjny, info, /dec/ źródło: salon24.pl i agencja-informacyjna.com 10.08.2024