Zdaniem ekspertów

Alarm dla małych sklepów!

 

Stanowisko Instytutu Staszica w sprawie wprowadzenia systemu kaucyjnego dla opakowań plastikowych, szklanych i puszek

 

Instytut Staszica przeanalizował zapowiedzi, dotyczące ustawy wprowadzającej system kaucyjny, dla opakowań plastikowych, a także szklanych wielokrotnego i jednorazowego użytku. Instytut pozytywnie ocenia projekt objęcia systemem kaucyjnym opakowań plastikowych czy metalowych dla napojów (butelki PET, puszki) jako tych surowców, które ze względu na specyfikę (małą masę, możliwość zgniatania) mogą być przyjmowane przez automaty w większości sklepów lub mogą być przez nie zbierane manualnie. Dodatkowo to one właśnie w ogromnym stopniu zanieczyszczają ulice i środowisko – ich zbiórka i recykling są więc korzystne społecznie i ekologicznie, a także realne organizacyjnie.

 

 

W zapowiedzi Ministerstwa Klimatu i Środowiska pojawiła się informacja, że planowany system ma objąć również butelki szklane jednorazowego użytku. Instytut Staszica wskazuje na ryzyka obciążenia handlu detalicznego kwestią odbioru opakowań szklanych. O ile system odbioru opakowań wielorazowych (już teraz objętych kaucją) działa bardzo efektywnie, o tyle objęcie nim także szklanych opakowań jednorazowych będzie ogromnym – by nie rzec śmiertelnym – obciążeniem dla małych polskich sklepów, które wciąż stanowią dominujący segment w polskim handlu.

 

Na polski rynek trafia rocznie ok. 5.500.000 ton opakowań. W podziale na surowiec wygląda to następująco – 985.000 ton opakowań z tworzyw sztucznych, 91.500 ton aluminium, 153.000 ton ze stali i blachy stalowej, 1.900.000 ton z papieru i tektury oraz 1.200.000 ton opakowań ze szkła i tyle samo z materiałów naturalnych, w tym drewna.

 

Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego polski konsument zużywa średnio ok. 160 kg opakowań rocznie. W przypadku mieszkańców innych krajów w Unii Europejskiej jest to ok. 180 kg. Wynika z tego, że w Polsce śmieci się o 20 kg mnie, ale w ostatnich latach zużycie opakowań rosło niepokojąco dynamicznie, o blisko 12 proc. w skali roku – podkreśla Instytut Staszica.

 

Patrząc na aktualne wymogi prawne w Rzeczpospolitej Polskiej i wynikające z dyrektyw Unii Europejskiej, obecne poziomy recyklingu oraz specyfikę struktury polskiego handlu – z pewnością należy zająć się opakowaniami plastikowymi i to te opakowania przede wszystkim powinny znaleźć się w depozycie. Dzięki temu, producenci napojów będą mogli wypełnić swoje obowiązki, w zakresie uzyskania odpowiednich poziomów zbiórki i recyklingu oraz udziału surowca wtórnego, w opakowaniach plastikowych od napojów, a Polska będzie odprowadzała niższe opłaty do Unii Europejskiej.

 

https://centrum-informacji.com/jak-walczyc-z-odpadami-z-plastiku/

 

Takie podejście uzasadniają też poziomy recyklingu dla poszczególnych opakowań, które są w Polsce obecnie osiągane. Poziom recyklingu opakowań z tworzyw sztucznych w 2018 r. kształtował się na poziomie 35,2 proc.. W tym czasie na rynek wprowadzono ok. 985.000 ton opakowań z tworzyw sztucznych, z których nieco ponad 346.000 ton zostało poddane recyklingowi. Zgodnie dyrektywą 2018/852 z 30 maja 2018 r. Polska będzie musiała osiągać do 31 grudnia 2025 r. wielkości na poziomie 50 proc. w odniesieniu do tworzyw sztucznych.

 

Nawet pobieżna obserwacja polskich ulic czy parków pokazuje, że to właśnie puszki i opakowania plastikowe, w głównej mierze, zaśmiecają otoczenie i to nimi właśnie należy zając się pierwszej kolejności. Poza tym są one lekkie, łatwe do zebrania i nie będą stanowić utrudnienia dla małych sklepów. Wprowadzenie do depozytu tylko tych opakowań z pewnością obniży koszt całego systemu. Będzie to też więc uzasadnione ekonomicznie.

 

Trzeba stwierdzić, iż polski system zbiórki opakowań szklanych już w tej chwili działa bardzo dobrze, w przypadku opakowań wielorazowych (czyli już teraz objętych kaucją). Biorąc pod uwagę specyfikę rynku polskiego oraz efekty jego działania, system ten wydaje się dobrym rozwiązaniem dla wspomnianych opakowań. Jego efektywność sięga 90-92 proc. Oznacza to, że zaledwie 8-10 proc butelek szklanych wielokrotnego użytku jest traconych rocznie w rynku, co przekłada się na wprowadzanie w tym okresie na rynek zaledwie około 100.000 ton szkła (dane: Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie).

 

 

Jednocześnie trzeba podkreślić, że w obecnym systemie również jednorazowe opakowania szklane zbierane są z bardzo wysoką skutecznością. Według danych Europejskiej Organizacji Opakowań Szklanych, w Polsce z roku na rok wzrasta poziom recyklingu opakowań szklanych, co jest bardzo dobrą prognozą na przyszłość (2016 r. 53 proc., 2017 r. 62,5 proc.). Obecnie już około 70 proc. opakowań szklanych w Polsce poddanych jest recyklingowi, a to jest optymistyczną przesłanką do spełnienia wymagań Unii Europejskiej, a zatem aby osiągnąć pełny poziom 70 proc. w 2025 roku. Stłuczka szklana jest ważnym surowcem wtórnym. Szkło, w odróżnieniu od np. plastiku, można przetwarzać nieskończoną ilość razy, także na kolejne opakowania do produktów spożywczych.

 

Recykling szkła w 2019 roku w Polsce osiągnął rekordowy poziom 67 proc. (wzrost z 63 proc., w 2018 r.). W 2022 roku planowane jest osiągnięcie poziomu 70 proc. recyclingu odpadów szklanych w Polsce. Obecny wysoki poziom recyclingu opakowań szklanych został osiągnięty, dzięki skutecznym systemom segregacji, w poszczególnych gminach. W państwach europejskich, w których osiągane są najwyższe poziomy recyclingu szkła, nie zostały wprowadzone systemy kaucyjne dla tego surowca (Królestwo Szwecji – recycling szkła na poziomie 99 proc., Królestwo Norwegii – 98 proc., Królestwo Belgii – 98 proc., Republika Włoska – 87%, Królestwo Hiszpanii – 80 proc., Republika Bułgarii – 78 proc.).

 

Instytut Staszica podkreśla, że włączenie opakowań szklanych jednorazowych do systemu kaucyjnego będzie ogromnym, by nie rzec zabójczym, obciążeniem dla małego handlu detalicznego, a jednocześnie nie poprawi w sposób znaczący finalnego wolumenu zbieranych opakowań – będzie się bowiem kanibalizował z istniejącymi już systemami gminnymi (pojemniki na szkło).

 

 

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 wywindowała udziały handlu internetowego kosztem tradycyjnego. Popularność zakupów online przełożyła się na spadek zakupów stacjonarnych, a w konsekwencji na zamknięcie w 2022 r. największej liczby sklepów od 5 lat. W postpandemicznym otoczeniu rynkowym najszybciej znikają sklepy ogólnospożywcze. Rosnąca inflacja, która zmusza konsumentów do ograniczania wydatków w domowych budżetach, zaostrza sytuację w gospodarce i ogranicza konkurencyjność wielu różnych branż. Wprowadzone regulacje prawne, jak i te planowane w najbliższym czasie, mogą jeszcze bardziej pogorszyć nastroje na rynku.

 

Struktura polskiego handlu jest unikalna. 40 proc sprzedaży odbywa się tradycyjnym kanałem, który stanowią małe i średnie placówki. Ich powierzchnia handlowa jest ściśle ograniczona i w pełni zagospodarowana. Dlatego punkty te nie będą miały możliwości wyodrębnienia dodatkowej przestrzeni magazynowej, na potrzeby skupu np. jednorazowych butelek szklanych. Z frakcją puszek czy butelek PET (politereftalan etylen – z którego produkuje się z niego różnego typu butelki, folie, słoiki czy pojemniki) łatwo można sobie poradzić – opakowania dają się łatwo zgnieść, dlatego nie powinny zajmować zbyt wiele miejsca.

 

Gabarytowo opakowania szklane są także mniej komfortowe, nie tylko na etapie magazynowania, ale również transportu i całej logistyki. Jeśli mowa o wygodzie, to sukces systemu kaucyjnego zależy od zaangażowania samych konsumentów. Trudno oczekiwać, by byli zainteresowani odnoszeniem do sklepów – nierzadko oddalonych o kilkaset metrów, nie wspominając o większych odległościach – czyli systematycznego zwrotu wielkogabarytowych opakowań szklanych. Nawet zachęta w postaci zwrotu równowartości kaucji, może nie być wystarczającym argumentem, by zebrać satysfakcjonujące poziomy tego surowca. Przy okazji gromadzenia opakowań szklanych trzeba wziąć pod uwagę także kwestie związane z bezpieczeństwem i bezpieczeństwem i higieną pracy. Ewentualna stłuczka lub szkło oszczerbione może być zagrożeniem dla konsumentów, ale także personelu sklepów.

 

 

Z powodu wygody, objęcie szkła kaucją może skłonić wielu konsumentów do zakupu opakowań plastikowych. Przewrotnie, spowoduje to odwrócenie trendu – ekologiczny, cyrkularny segment dla opakowań szklanych zostanie wyparty przez zakupy produktów opakowanych w plastik. Takie wnioski płyną z analizy rozwiązań wdrożonych w państwach należących do Unii Europejskiej. Przykładowo w Republice Federalnej Niemiec objęcie szkła depozytem spowodowało spadek użytkowania butelek szklanych z 80 proc. do poziomu 50 proc.

 

Obligatoryjnie do udziału w systemie kaucyjnym mają być włączone placówki średnio- i wielkopowierzchniowe. Każdy sklep o powierzchni handlowej od 100 m kw. (analizowane jest też podwyższenie tego progu – Polska Izba Handlu opowiada się na progiem 500 m kw.) będzie zobowiązany do odbierania, dostarczanych przez klientów pustych opakowań objętych systemem kaucyjnym oraz do wypłacenia klientowi kaucji. Pozostałe, mniejsze jednostki handlowe będą mogły odbierać te opakowania oraz zwracać kaucję na zasadzie dobrowolności. Wszystkie placówki handlowe będą jednak zobowiązane do pobierania kaucji. System ma być przyjazny dla klienta, dlatego zrezygnowano z konieczności okazywania dowodu zakupu towaru w postaci paragonu.

 

Dodatkowo trzeba podkreślić, iż nadmierne obciążenie systemu może zepsuć efekty tego co już działa dobrze i można to łatwo poprawić poprzez np. edukację. Objęcie szkła jednorazowego depozytem przyczynia się do pogorszenia sytuacji lokalnych systemów zbiórki. Skutkuje to nawet zmniejszeniem ogólnego poziomu recyklingu. W praktyce nie pomaga to, np. samorządom, obniżać cen, zmniejszyć częstotliwości opróżniania pojemników, czy obniżać opłat dla mieszkańców (tylko niewielka ilość opakowań ze szkła „wychodzi” z systemu).

 

 

Wpływ środowiskowy systemów depozytowych jest wątpliwy dla surowców, które mogą być łatwo zebrane w inny sposób, np. szkła – dodatkowy transport vs niewielki przyrost recyklingu. Rozdrobnienie i specjalne etykiety utrudniają recykling i powodują straty szkła do recyklingu (do 30 proc.). Nowoczesne instalacje w Polsce umożliwiają oczyszczenie i recykling całości szkła, zbieranego w pojemnikach za pomocą systemów gminnych. Pokazują to także doświadczenia innych państw: najwyższe poziomy recyklingu szkła charakteryzują państwa, w których funkcjonują wyłącznie systemy selektywnego zbierania szkła oparte o pojemniki (w tym kraje będące od kilku lat „na podium” – Królestwo Belgii, Republika Słowenii i Wielkie Księstwo Luksemburga). Korzystają one tyko z Rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP).

 

W ocenie Związku Pracodawców „Polskie Szkło” – organizacji reprezentującej producentów frakcji szklanych, dla recyklingu szkła najbardziej efektywne są lokalne systemy pojemnikowe, współfinansowane poprzez Rozszerzoną Odpowiedzialność Producenta. W Polsce, według danych Europejskiej Organizacji Opakowań Szklanych, rok do roku wzrasta poziom recyklingu opakowań szklanych. Obecnie już około 70 proc. opakowań tego typu poddanych jest recyklingowi. Dla szkła jednorazowego system kaucyjny będzie zatem mało efektywny i najbardziej kosztowny.

 

W Europie tylko 3,1 proc. szkła, trafiającego na rynek, jest objęte systemami depozytowymi. Przykładowo, w Republice Litewskiej, w 2019 r., zebrano w ten sposób tylko 8.800 ton opakowań ze szkła. Dlatego, zdaniem ekspertów Instytutu Staszica, przy włączeniu w system kaucyjny w sklepach opakowań plastikowych i puszek – z jednej strony najbardziej zanieczyszczających, zaśmiecających środowisko, a z drugiej łatwych do zebrania i przechowania – należy zastosować odrębną metodę dla opakowań szklanych jednorazowego użytku. Trzeba pozostawić dotychczasowy system kaucyjny dla opakowań zwrotnych, zaś opakowania szklane bezzwrotne zbierać w systemie innym, niż sklepowe butelkomaty – poprzez systemy samorządowe, które już z powodzeniem działają, albo też umożliwić im realizację kaucji. W przeciwnym wypadku obligatoryjne zbieranie wszelkich opakowań szklanych przez małe sklepy spowoduje błyskawiczne zatkanie systemu bądź jego dysfunkcjonalność. Klientom nie będzie się opłacało nosić opakowań do dużych sklepów, a to podważy sens całego systemu oraz jego walor społeczny i edukacyjny.

 

 

Włączenie butelek szklanych jednorazowych do systemu kaucyjnego nie spowoduje wzrostu efektywności zbiórki stłuczki szklanej, a doprowadzi do działania dwóch równoległych systemów zbiórki: gminnego, który nadal będzie zbierał opakowania szklana np. słoiki i kaucyjnego, który będzie zbierał opakowania szklane po napojach. Jest jednak pewne, że znaczna większość konsumentów nie zwróci opakowań po napojach do sklepu z uwagi za zbyt małą zachętę w postaci kaucji oraz utrudnienia z tym związane.

 

Będą działać więc równocześnie dla tej samej frakcji – dwa systemy, co będzie generowało dodatkowe koszty. System kaucyjny powinien służyć zbiórce frakcji, dla których zbiórka pojemnikowa nie jest skuteczna, jak. np. butelki plastikowe. Zdaniem Instytutu Staszica skutecznie dziś działający system pojemnikowy dla szkła powinien być wspierany i rozwijany, poprzez zwiększanie jego efektywności, przy obniżaniu kosztów prowadzenia oraz edukację społeczną.

 

Instytut Staszica to niezależny think-tank, czyli niezależny komitet doradczy o charakterze organizacji non-profit, zajmujący się badaniami i analizami dotyczącymi spraw publicznych. Powstał w 2013 roku dzięki ekspertom i publicystom ze środowiska konserwacyjnego. Zajmuje się kwestiami społecznymi i gospodarczymi w kontekście zrównoważonego rozwoju. Prezesem Instytutu Staszica jest dr hab. Agnieszka Domańska. W gronie współpracowników Instytutu znajdują się wykładowcy akademiccy, eksperci i publicyści.

Cele statutowe Instytutu Staszica to między innymi: promowanie pozytywnych aspektów zrównoważonego rozwoju w kontekście rozwoju i modernizacji Polski jako członka Unii Europejskiej; prowadzenie działalności edukacyjnej, naukowej i oświatowej w dziedzinie nauk społecznych, zaangażowania obywatelskiego, samorządności, oraz pozostałych przedmiotów działania Fundacji; wspieranie działań na rzecz wolnego rynku oraz wolności słowa i mediów, jako wartości zagwarantowanych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

 

Portal Informacyjny, /ART/ 20.07.10