Wiadomości

Druga fala koronawirusa pogorszyła prognozy

 

Aktywność gospodarcza w Polsce wyraźnie wzrosła w III kwartale 2020 r., ale nowa blokada doprowadziła do drugiego dna recesji w IV kwartale. Analitycy Euler Hermes szacują, że krótkoterminowy koszt ekonomiczny drugiej blokady będzie stanowił jedynie około 50 proc. skutków gospodarczych, jakie Polska poniosła w okresie marzec-maj 2020 r. W rezultacie prognozowany jest spadek realnego PKB o około -4,3 proc. w IV kw. w porównaniu kw/kw, oraz skorygowany w górę względem wcześniejszych prognoz do w -3,7 proc. w całym 2020 roku.

II etap stanu epidemicznego w 2020 r. w Polsce będzie stanowił 50 proc. skutków gospodarczych, które poniosła w okresie od marca do maja. PKB Polski spadnie w IV kw. o -4,3 proc. w porównaniu kw./kw. oraz o -3,7 proc. w całym 2020 roku. Całoroczna prognoza wzrostu gospodarczego w Polsce w 2021 r., wyniesie +3,2 proc., co oznacza spadek wobec poprzedniej prognozy o 1 punk procentowy. Główne powody to przeniesienie ujemnych efektów spadku w IV kw. 2020 r. na początek 2021 r. oraz stopniowe znoszenie obostrzeń przez rząd.

Krótkoterminowy koszt gospodarczy drugiego etapu stanu epidemicznego w 2020 r.  będzie miał wpływ na polską gospodarkę odpowiadający 50 proc. tego, który Polska poniosła w okresie od marca do maja 2020 r. Wynika to z faktu, że nowo wprowadzane środki są bardziej ukierunkowane i trafiają głównie do sektorów usługowych najbardziej podatnych na skutki koronawirusa SARSCoV2 (takich jak handel wewnętrzny, transport, hotele i restauracje, szkolnictwo, prace społeczne, rekreacja i sport) i są mniej restrykcyjne niż na wiosnę, podczas gdy wpływ epidemii na sektory przemysłowe, budownictwo i rolnictwo będzie tym razem znikomy. Co więcej, zakłócenia w funkcjonowaniu łańcuchów dostaw, których powodem była sytuacja w Azji i które przyczyniły się do recesji w sektorze przemysłu wiosną, teraz są dosyć ograniczone. Mniejszy skutek drugiego stanu epidemicznego dla gospodarki wynika także z udział sektora usług w wytwarzanej wartości dodanej, który jest w Polsce, podobnie jak w całej Europie Środkowo-Wschodniej niższy niż w krajach zachodnioeuropejskich (w Polsce wynosi 65,5 proc., podczas gdy w Europie Zachodniej odpowiednio 70 proc. i więcej – np. 74,5 proc. w Hiszpanii i 78,9 proc. we Francji).

Prognoza poprawy sytuacji w 2021 roku uległa pogorszeniu

Pierwszą przyczyną jest przeniesienie ujemnych efektów spadku w IV kw. 2020 r. na początek przyszłego roku. Kolejnym powodem spowolnienia odbicia w 2021r. jest to, że drugie ponowne otwarcie po zamknięciu w IV kw. br. będzie prawdopodobnie bardziej stopniowe, ponieważ polski rząd wyciąga wnioski z błędów popełnionych latem 2020 roku, chcąc uniknąć trzeciej blokady i potrójnej recesji. W związku z tym, w opinii analityków Euler Hermes, po słabym początku roku 2021 z niewielkim wzrostem w I kwartale nastąpi II kwartał, w którym polskie władze będą prawdopodobnie ostrożniejsze niż latem 2020 roku w kwestii ponownego otwarcia gospodarki. Szczepienia przeciwko koronawirusowi SARSCoV2 mogą mieć pozytywny wpływ na gospodarkę w drugiej połowie 2021 r., ale nie należy oczekiwać jeszcze zbyt wiele już w 2021 roku.

Główne ryzyko gospodarcze – w sektorze przedsiębiorstw

Analitycy Euler Hermes uważają, że główne ryzyko gospodarcze w Polsce dotyczy sektora przedsiębiorstw, także w 2021 r. Niewypłacalność polskich przedsiębiorców wzrośnie o blisko + 20 proc. jeszcze w 2020 r., a podobnego wzrostu można się spodziewać w 2021 roku, ponieważ upadłości po recesji często następują z opóźnieniem. Co więcej, można spodziewać się tego zwłaszcza, że w 2021 r. środki publiczne mające na celu wsparcie gospodarki i poszczególnych firm będą stopniowo ograniczane.

Wskaźnik tzw. Swobody Fiskalnej [Fiscal Leeway Score] wskazuje, że w Europie Środkowo-Wschodniej: Rosja, Bułgaria, Słowacja oraz państwa bałtyckie nadal mają znaczące pole manewru, utrzymując dotychczas konserwatywne podejście w zakresie polityki fiskalnej. Polska (tak jak Węgry, Turcja i Chorwacja) ma zdecydowanie mniejsze pole manewru fiskalnego w 2021 roku. Wciąż też na horyzoncie jest ryzyko spadku, a kluczowym czynnikiem jest tu niepewność odnośnie sytuacji dotyczącej rozwoju epidemii (i szybkości wychodzenia z lockdownu – lub konieczności wprowadzenia jego trzeciej wersji na wiosnę).

 

Artur Niewrzędowski

Portal Informacyjny 27.11.2020